Velika Plaža to pierwsze skojarzenie z piekną piaszczystą plażą w Czarnogórze. Faktycznie, plaża rozciągająca się na południowym krańcu Czarnogóry, od miasta Ulcinj prawie do granicy z Albanią, to piękna, 12 kilometrowa plaża - uwaga - PIASZCZYSTA. To plaża, która można porównać do szerokich i płaskich plaż nad Bałtykiem. Nawet im bliżej granicy z Albanią - tym szerzej - aż tak szerokich plaż nie ma nawet w Polsce. 

Gdzie plażować na Velika Plaža?

Czytając opinie o Ulcinj wszystkie blogi internetowe twierdzą zgodnie: nie jedźcie do Ulcinj, bo tam jest tłum turystów, a na plaży trzeba rozpychać się łokciami. I faktycznie tak jest - w samej miejscowości Ulcinj faktycznie jest tłum. Na plaży też jest tłum ludzi. Ale nie zapominajmy, że plaża ma 12 kilometrów. I za Ulcinj na południe nie ma już żadnej miejscowości. A plaża jest. 

Jak szukaliśmy dzikich miejsc na Velika Plaža ?

Wzdłuż całej plaży w odległości ok kilometra wiedzie droga, od której odchodzą małe boczne drogi w kierunku plaży. Chcieliśmy pojechać maksymalnie daleko - prawie do samego końca plaży, do półwyspu Ada Bojana przy granicy Czarnogóry z Albanią. Jechaliśmy drogą równoległą do brzegu morza - początkowo drogi boczne były asfaltowe, aż w końcu pojawiły się drogi szutrowe w kierunku morza. W pierwszą drogę szutrową skręciliśmy. Droga szutrowa zmieniła się bardzo szybko w drogę polną, z wyraźne widocznymi koleinami. Droga otoczona była dość wysokimi krzakami bo obu stronach. Po jakimś czasie pojawiły się drobne kałuże wypełnione brudną wodą. Po przejechaniu kilkuset metrów z przeciwka jechała duża terenówka. Cofnęliśmy się do najbliższego szerszego miejsca, żeby minąć się na wąskiej drodze. Kierowca terenówki opuścił szybę i zasugerował nam, że naszym samochodem, to lepiej dalej nie jedźmy, bo woda w kolejnej kałuży na drodze sięgnie nam mniej więcej do połowy drzwi ... 

Ładne miejsca na Velika Plaža

Zawróciliśmy z szutrowej drogi i wracając skręciliśmy w pierwszą (patrzą od strony Ulcinj - w ostatnią) drogę asfaltową w kierunku plaży. Oczywiście droga asfaltowa zmieniła się szybko w szutrową, ale stosunkowo szeroką i równą drogę. Skręt, który wybraliśmy opisany był jako Copacabana - jest to ostatni zjazd asfaltowy w kierunku Velika Plaža. Dotarliśmy do ogromnego placu, który służył jako parking - bezpośrednio przy plaży - w oddali było widać leżaki i parasole na plaży. Ciekawym rozwiązaniem były betonowe słupki, przykryte prostym dachem. Odstępy między słupkami były szerokości samochodu - wspaniałe miejsce, żeby choć trochę osłonić samochód przed palącym słońcem. 

Copacabana to nic innego jak nazwa bazu przy plaży. Cała plaża jest ogromna, szeroka i wszędzie jest drobniutki piasek. Trochę ciemniejszy niż na Bałtyku, ale bardzo ładny. Na plaży są ustawione rzędy parasoli pokrytych bambusem z leżakami pod nimi. Komplet tj. parasol+dwa leżaki, oferowany był w standardowej cenie w Czarnogórze, tj. 10euro za dzień. Ale plaża jest na tyle szeroka, że te rzędy parasoli kompletnie nie przeszkadzały w położeniu własnego koca, czy wbicia własnego parasola w pasie przy morzu. 

Restauracja Copacabana była niedroga, z dobrym jedzeniem - z którego korzystało większość plażowiczów, bo jednak ta plaża to odludzie - był tam tylko bar. Odludzie, nie odludzie, ale przy parkingu było niewielkie pomieszczenie toalet (bezpłatnych, choć niestety trochę śmierdzących, choć w miarę czystych). Oczywiście jak na każdej plaży w Czarnogórze (!) za rzędem leżaków co kilkadziesiąt metrów znajdowały się prysznice do opłukania się z morskiej soli. Te prysznice to bardzo dobry pomysł - wszystkie były sprawne i oczywiście bezpłatne.

Plaża miała w wodzie boje, które wyznaczały strefę kąpieli, na którą nie mogły wpływać np. skutery wodne, które można było pożyczyć na plaży (25 euro za 15 minut). Na plaży było stanowisko ratownika (budka na podwyższeniu) oraz maszt z flagą, oznaczającą, czy wolno się kąpać. 

Moja opinia o Velika Plaža w Ulcinj

Velika Plaža w Ulcinj to miejsce, w które pojechałbym jeszcze raz. Ta plaża jest bardzo ładna - piaszczysta, szeroka, z dobrym jedzeniem w barach (choć to akurat na innych plażach też jest standardem). Plaża na tyle wielka, że ludzie znikają i nie widać tłumów. Szczególnie warto pojechać dalej od samego Ulcinj, Miejsce warte polecenia.

 
Bądź na bieżaco

Chcesz być na bieżąco
z nowymi treśćiami?

Polub nas na Facebooku:

fb/mojaczarnogora

Copyright

Wszystkie teksty oraz fotografie stanowią własność Autora bloga, tj. Wojciecha Babicza i zostały stworzone przez niego.

Fotografie można używać do własnych celów pod warunkiem podania źródła w formie strony internetowej: www.mojaczarnogora.pl

W razie potrzeby, dysponuję fotografiami większej rozdzielczności oraz plikami RAW, które mogę udostępnić odpłatnie.

Goście
Dzisiaj: 104
W tym miesiącu: 7377
Wszystkich: 577222